Ostatni dzień wakacji w domu...
jutro wyjeżdżam i wracam dopiero we wrześniu..
ostatnio zaniedbałam fotografie (już nie mówiąc o fbl)
no ale zrobiłam małe postępy na gitarze...
dziś pierwszy raz w tym roku podziwiałam wschód słońca w moim tajnym miejscu...
i chyba w tym roku o takiej porze już tam nie będę...
to zdjęcie właśnie stamtąd