photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LUTEGO 2022

20.02

Znowu mnie nie było dłuższy czas

 

To zacznę od pożegnania poprzedniego roku:

 

Dwa wpisy wcześniej pisałam, że pojawił się ktoś nowy, że jestem szczęśliwa i ble ble ble...

Szczerze? Złudne szczęście to było.

Po roku bycia razem, chłopak okazał się być frajerem, ćpunem i damskim bokserem

A że to już nie pierwszy taki przypadek w moim życiu ( niestety przyciągam idiotów i dno społeczne) , to wyjebałam go z hukiem.

I to takim , że może pomyśli na drugi raz czy podnosić rękę na kobietę.

 

Po nim moje życie znowu wróciło do normy.

Pokochałam spokój i bardzo sobie go cenię.

Dlatego często mnie denerwują małe rzeczy, ale szybko odpuszczam.

 

Na początku grudnia zgodziłam się pójść na "randkę".

Nie wiem czy wyjście na piwo to randka, ale sama je zaproponowałam, ponieważ wolę usiąść w miejscu które znam.

Sztywne restauracje to nie dla mnie.

Ale mniejsza z tym...

Tak się sprawy potoczyły, że znalazłam kogoś kto jest tak samo popierdolony jak ja, ale ( co mnie bardzo cieszy) inny niż ci idioci przed nim.

W końcu to nie ja biegam za facetem.

Teraz biegamy za sobą nawzajem.

Ot, taka równowaga.

 

Sylwester w górach był... magiczny.

Zaręczyny w moim ukochanym miejscu to było moje marzenie od dawna. No i się spełniło.

Starego musiało ostro wziąć, że klęknął po tak krótkim czasie, aaaale.... Nie ma na co narzekać

 

No a teraz w planach remont, ustalenie terminu ślubu i poszukiwania większego mieszkania.

Już się duszę w tej kawalerce -_-

A co dalej to zobaczymy :)