Jako, że jestem bardzo miłą Panią ekspedientką z osiedlowej ropuchy
to dostałam od moich klientów w prezencie bez okazji... KOTA!
Więc Bletka jest teraz najszcześliwszym kotem na osiedlu bo znalazła dom, a ja najszcześliwszą kocią mamą
Dzisiaj wolne więc cały dzień odsypiałam.
Po 2 dniach zwiedzania okolicznych barów z Jarzyną przydał mi się odpoczynek.
W końcu jak się ma te pare dni wolnego od dziecka i wstawania rano żeby odwieźć młodego do przedszkola to można gdzieś wyjść :)
I chociaż wczorajszy wypad na Katowice nie był planowany to bardzo dobrze spędziłyśmy wieczór w C4 :D
2 laski w spódniczkach w kratę, przebrane za t.A.T.u ...
No nie dziwie się, że po pół godziny w barze puszczali właśnie ich piosenki ^_^