Cóz mam dość...
Jedno czego chcę, co powinnaś - mieć świadomość
Mieć pewność o tym, czego potrzebujesz
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie
W tłumie i sama, potrzebna i niechciana
W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie, ja dla nas
Ja, ważne przez konwencję i formę
To nie autoreklama, wiem że ja to problem
Bo widzisz, jeśli te słowa mają znaczenie
Mamy nas pod skórą
W lustrze widzę nas, nie siebie
Nie ma kłótni, jeden z najlepszych na majku w kraju
Możesz pieprzyć, ja piszę swoją Księgę Rodzaju
Łatwo spieprzyć, gdy chcesz biec na sto metrów
Jesteś lepszy? Szykuj formę na 48 wersów
Twój lekarz pomoże Ci rzucić majka w diabły
Przeczytasz to na płycie jak na fajkach
Dla tych, którzy zapomnieli o co biega chwila prawdy
Koniec telenoweli, nie ma przebacz
RAP, strach przed nami śmieszy mnie
Krach w stosunkach z mediami cieszy mnie
MAT, król złapany nagi na placu,
Sierota, blond cymbał w pałacu komponuje pop-foxtrota
Rap wrócił, działamy jak czyściciel
Ale nie w opcji szczota, bo to całe nasze życie
Słów używamy jak brzeszczota,
Pluje Ci w twarz rap Parias, który na Parnas, dotarł
Użytkownik chorypastorwj
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24