niewyrazne ale jedyne zdjecie. (On sie wierci, a ja gadam:D)
Aby od Sylwestra
cały rok był extra.
By marzenia się spełniały,
by pieniądze kieszeń wypychały.
A uczucia nie znikały
i z serduszka wypływały:)
Sylwester
Było tak o. W sumie nie tak zle. Ale na jedno licze. Ze nowy rok nie bedzie taki jak Sylwester. chociaz moglabym go spedzic z tymi samymi ludzmi i w rytmach lat 70 tych. dlaczego by nie:) (i tu buziak dla Eli:*, Andzi:*, Oli:*)
nie chce podsumowywac roku minionego. nie byl on wyjatkowy, chociaz dziekuje za kazdy dzien, bo kazdy mnie czegos uczyl. radosci, smutku, placzu i smiechu, wszystkiego, byl dla mnie lekcją. teraz czeka mnie 365 nowych lekcji. mam nadzieje, ze te wezme sobie do serca i zmienie cos w swoim zyciu. poki co zrobilam liste postanowien noworocznych i chcialabym zeby udalo mi sie je spelnic.
jednoczesnie zamykajac pewien okres i otwierajac nastepny chcialabym przeprosic wiele osob. tych ktorych prosilam o pomoc zbyt czesto, a takze tych ktorzy gdy prosili nie dostawali odpowiedzi. obiecuje ze juz nie zamkne przed Wami drzwi:) obyscie tylko chcieli zostac. dziekuje tym przyjaciolom, lub znajomom, ktorzy potrafili byc przy mnie w ciagu tego roku i odpowiadali na wolanie, ciesze sie ze Was mam, albo ze Was mialam. dobrze, ze jestescie:)
szcegolne podziekowania chce pokierowac do jednej osoby, ktora byla przy mnie w ciagu ostatnich miesiecy. ona wie ze chodzi o nia:) za to, ze jestes a sam nie wiesz dlaczego, za to ze przylazisz i wygadujemy glopoty ktorych powiedziec innym jest glupio, za to ze nigdy nie tracisz we mnie wiary, za to ze mi pomagasz, za to ze umiesz przyznac sie do bledów i do kłamstw, i za to ze ja tez sie tego ucze, za to ze musimy "poznawac zycie" chodzac po miescie, za wszystko co musialabym wymieniac i wymieniac, chociaz nie znamy sie tak dlugo. ciesze sie ze jestes.
podziekowan powinno byc zdecydowanie wiecej, ale niech kazdy z osobna jezeli czuje ze jest kims dla mnie waznym, poczuje sie wyroznionym. bo moze wlasnie dzieki Tobie chce byc lepsza? pewnie tak:)
i jeszcze jedno. w tym roku (zarowno szkolnym jak i kalendarzowym) wiele razy chcialam sie przeniesc. i dziekuje mojej klasie ze umiala mnie przekonac, i ja juz nie chce od Was odchodzic:):* tak więc czuje sie w obowiazku szczegolnie ucalowac, te wredne ale bardzo kochane dziewczyny: Zanie, Karola, Age, Ele a takze inne osoby z ktorymi rozmawiam^^:) Wam i Chlopakom za kazdy wlany w gardlo %, i za kazde szalenstwo na korytarzu, domowce, imprezie, urodzinach, za wszystko:) bo jestescie moja klasa:)
podziekowan nadszedl koniec.
teraz pzrepraszam.
wszystkich! bez zadnych wyjatkow. za chamstwa klamstwa dwulicowosci i plotki i wiele innych rzeczy ktore na pewno macie mi do zarzucenia. ale ja was mimo wszystko kocham. przepraszam za wszystkie urwane znajomosci i nie pielegnowane przyjazni. za wszystko wszystko wszystko!
i oby ten 2009 był lepszy. najlepszy!:):*** kocham WAS!!