,,Kto miłości nie zazna, też żyje szczęśliwy,
I noc ma spokojną, I dzień nietęskliwy. "
~ A. Mickiewicz.
_________________________________________________________________________________________
Takie tam , z wakacji. :3.
Blehh, nie ma to jak mój ryjek =,=
Jest to historia wyjęta z kanału Romantica. Trudno o tym opowiadać, kiedy się to przeżyło...
To były dla niej piękne chwile. Kochała go całym sercem. Dla niej nie było takich słów, żeby opisać jej miłość do niego. Pierwszy raz poczuła takie wewnętrzene szczęście Było jej bardzo dobrze z nim. Mieli bardzo dużo wspólnych chwil, wspólnych marzeń. Cóż się dziwić, w końcu z nim chciała spędzać życie. Dźgał ją w żebra, a ona tego nienawidziła. Pewnego dnia, kiedy pisali smsy , napisał jej że już nie będzie ją dźgać. Dziwne... Ale odpisał jej, że coraz bardziej ją kocha. Serce zabiło mocnej. Nie wiedziała co odpisać, to było piękne.Uwielbiała spędzać z nim chwile. Swoje ,,niebo miała w swoim pokoju, kiedy on był. Mieli gorsze I lepsze chwile , ale jednak było im razem dobrze. Coś się w nich zmieniło. Nie wiem co. Pewnego dnia już nie byli razem. Zostawił ją z taką obojętnością. Może I ludzie odchodzą, ale wspomnienia zostają na zawsze. Z dnia na dzień traciła nadzieje, że on wróci, ale miała tą iskierkę w sercu. Pewnego dnia wszystko legło w gruzach. Dowiedziała się, że on ma już dziewczynę. Starała się żyć od nowa, wmawiała sobie, że tak nie ma serca, że ono nie ma żadnych uczuć. Lecz się myliła, z dnia na dzień jej dziura się powiększała. Nie mogła ją niczym zakleić. Wiedziała, że coś tak w niej pękło I nie chce się zasklepić. Wylała z siebie cały smutek I żal. Po co miała ukrywać, że bez niego nie umie żyć. W głowie miała tysiąc pomysłów, jak ze sobą skończyć, od najboleśniejszych, po najszybsze. Ale nie umiała tego zrobić. Wciąż na niego czekała. I czeka. Wie, że ta chwila nie nadejdzie. Chcę z sobą skończyć każdego dnia. Kiedyś uśnie I już nie wstanie. Będzie obserwować I innym, piękniejszym świecie jego...
~ Justine.