osłodzić mogę Ci życie... wylać Ci ścieżkę z białej czekolady, prowadzącą do mojego domu...
by każdy krok po niej przynosił Ci więcej słodyczy niż w stanie jest wyprodukować rocznie fabryka czekolady 'Wedel', i więcej radość niż wspominane przez nas sto tysięcy dni nieskończonego szczęścia....
by każdy krok po niej uspokajał Twoje zszargane codziennością nerwy oraz kolorował Twoje myśli na żółto i na niebiesko.... byś mógł idąc nią marzyć o tym co nie osiągalne dla dłoni i oczu, aby każdy przemierzony metr stawał się dla Ciebie tym czym jest pojedynczy złapany oddech podczas długiego pocałunku z kim kogo się kocha... aby każdy krok upewniał Cię w tym, że dzięki temu co jest na końcu drogi, spokój w Tobie mieszka i szczęście jest tam z boku gdzieś też... abyś wiedział, że krocząc nią... ścieżką pełna słodyczy dotrzesz już nie do 'Twojego innego świata'... a do naszego wspólnego, realnego i prawdziwego świata... byś wiedział, że każdy krok po niej przybliża Cię do.... czego? no właśnie, na to sam mi odpowiedz.