Nie było mnie tu... długo. Dość długo.
A w sumie szkoda, boo zaobserwowałabym swoją wewnętrzną przemianę.
Kiedyś pisałam inaczej, myślałam inaczej, odczuwałam inaczej.
Byłam bardziej otwarta, nie kryłam się. Miałam okres, w którym straciłam siebie. Brałam pod uwagę to, co myślą o mnie ludzie, właściwie jeden taki ''ludź''.
I teraz.. Kiedy jestem tu, gdzie jestem.. Jestem taka jaka jestem...
Cieszę się, że piszę znów.
Myślę, że zapisywanie emocji, uczuć pozwala nam siebie odkrywać.
Teraz trochę nie wierzę w to jak potoczyły się moje losy.
Ale jestem szczęśliwa.
Odzyskałam się. :)
12 KWIETNIA 2017