"Czas nieubłaganie mija, znasz mnie kilka lat już,
tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu,
myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.
(...)
Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem,
rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie,
wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie.
(...)
Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać.
Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj,
boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i
odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo,
co nas przyciągało i to było za mało.
To kolejna próba, których dużo było w sumie
A w naszym przypadku jednej rzeczy nie rozumiem
To te same myśli, ale inny sens wynika
Zawsze kiedy chcę się związać z kimś, mam z tym przypał
Raz bliżej, raz dalej za dużo przepychanek
Wrogie spojrzenia nikt nie jest ideałem
Ja i Ty ubierzmy dziś, to w proste słowa i ustalmy to by, uniknąć rozczarowań."