photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 LUTEGO 2013

 

Nie pamiętam, jakie jeszcze słowa padły tamtej nocy. Z dzisiejszego punktu widzenia przebiegało to w typowy sposób: oskarżenia i łzy, ostre słowa, wreszcie pojednanie (...) Zapanowało między nami milczące zawieszenie broni, aż w końcu zapadliśmy w niespokojny sen.

 

Zdecydowanie czas za szybko leci. Potrzebuję chociaż jednego dnia więcej w ten weekend żeby w końcu na dobre zatopić się w kolejnych kartkach Moody'ego. Nie po to na niego tyle czekałam, żeby teraz kurzył się na półce.

/Poznań wbrew pozorom dał mi się we znaki, Już tym bardziej sobotnia, poranna "niespodzianka" wyczerpała mnie z resztek sił i spokojnie mogę do swojej listy doznań dopisać tsunami, tornado, trzęsienie ziemi i rozjechanie przez czołg na raz. Dziękuję bardzo przede wszystkim sobie. Moje wewnętrzne ja stuka teraz prawą nóżką o podłogę, ma ręce założone na krzyż i przez wydęte usta mówi "Chciałaś to masz". Chociaż może to nie moja podświadomość, a wizja jutrzejszego spotkania z Wiktorią?

Komentarze

indoomitablee Kocham czytać Twoje notki *.* <3
03/03/2013 22:16:29

Informacje o chodzzzeemna


Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova