Kolejna konfrontacja z Romanem..
"Byłaś jak słońce w tę smutną noc
Jak wielkie szczęście,co zesłał mi los
Lecz nie na długo było cieszyć się nam
Te kłótnie bez sensu,skąd ja to znam.
I tłumaczyłem, jak naprawdę to jest
Że mam swój świat ,a w nim setki tych swoich spraw[...]
W źródlanej wodzie, czas zanurzyć dłoń
Już żegnam was, dziś odchodzę stąd."