Centymetr ponad oczami wschodzi łza zmian
u kresu sił nie możliwych do zniesienia
ciało już nie żywe, dusza swoje dzieło gra
pośrodku nikogo nie ma, powietrze zanika
obojętny ptak wolny jedyny na Ciebie
miodem świat oblany cały, wodą zmyty Ty
odejdź i daj sobie spokój, ciebie i tak już nie ma
Pszczół grono zaraz Cię otoczy, wyssa wszystko
aktywny będziesz tylko przez rok
nawozem do niczego przydasz się jak nic