Teoretycznie tylko w środę odpoczywałem od piłki, ale nie miałem co robić. Poniedziałek&czwartek&piątek ""trening""" Salosu, sobota mecz, wtorek trening u Berniego z reprezentacji szkoły. ma to swoje efekty, ale powinno być dobrze. Wszyscy się srają o te egzaminy, że mało czasu, że tyle nauki itd. Mnie to jakoś nie przejmuje. Co mi to da jak się nauczę 30 wzorów z fizyki jak mi dadzą z tego np.2? co mi z tego jak na bilogię będę znał na pamięć cały układ krążeniowy jak dadzą genetykę? co mi da jak będę umiał całą mape świata, wszystkie wyspy, półwyspy, przylądki i takie tam jak dadzą o budowach skał? nie wiadomo co będzie, więc nie widzę powodu żeby się napinać niepotrzebnie. a wszystkiego nikt się nie nauczy.
On nie jest doskonały. Ty również nie jesteś, żadne z was nigdy nie będzie idealne...
Ale jeśli uda mu się Cię rozśmieszyć chociaż raz...
Powoduje, że musisz się dwa razy zastanowić...
Jeśli przyzanje się do ludzkich błędów, trzymaj się go i daj mu z siebie ile tylko można.
Nie zacznie deklamować poezji...
Nie będzie myślał o Tobie w każdej chwilii....
Ale on da Ci częśc siebie, o której wie, że, możesz ją złamać...
Nie rań go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się wiecej, niż może Ci dać...
Nie analizuj!
Uśmiechnij się, gdy czyni Cię szczęśliwą...
Krzycz, gdy Cię wkurza...
i tęsknij za nim, gdy go nie ma.
Kochaj mocno, jeśli może zaistnieć miłość. Ponieważ doskonali faceci nie istnieją...
ale zawsze istnieje jeden facet, który jest idealny dla Ciebie.
-Bob Marley