Wczoraj przeżyłam niemały stres.
Całe 3 minuty płaczu pomieszanego z niemym krzykiem.
Wystraszyłam przy tym Plusza.
I nie spałam po tym do 4.
Ale jest ok, wszyscy bezpieczni~
Dzisiejszy ranek skaczę z radości.
Po raz pierwszy od bardzo dawna sie cieszę.
Niby taka błahostka, a skaczę.
Pierwszy mail z japan-guide ^^
Nigdy nie zrozumiem swoich uczuć.
'Witaj, moja droga
Zabij mnie, delikatnie
Spal ciało
Nie zostawię cię
Jeżeli czekasz to nie możesz mnie uratować
Czy masz widok śmierci?
Czy moge ci odebrać ten poszarpany oddech
Ja fałszywy uczynek?'
EDIT : Drugi! ; o