Namalowałam sobie na ścianie wilkieeeego Prosiaczka.
Kubusia też miałam… Ale uległ zamalowaniu… Chociaż ja i tak wiem, że on jest… Tylko zakrywa Go ta cienka warstwa farby… :)
Co następnym razem? Może Smurfy? Kochane niebieskie istotki, na które czekałam zawsze z niecierpliwością o godz. 19.o0 :) Albo Śpiąca Królewna, którą czasem chciałabym zostać i jak Ona zasnąć, do momentu gdy zbudzi mnie słodkim pocałunkiem mój Książę… Muminki? Alicja? Gumisie? Pinokio? Kucyki?...
Paleta bajek i wyobraźni jest przeogromna… :)
i jutro sobota :*:*:*:D:[luzak]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[damyrade]:p