photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LUTEGO 2009

niewiniątko 8-D

Tę burzę włosów każdy zna 
Przy ustach dłoni chwiejny gest 
To Ajwona, to Ajwona, to Ajwona jest 
Jak hejnał brzmi jej śmiech 
Choć całe miasto śpi 
Nie wytrzeźwiała od soboty 
Balet trwa już cztery dni 
I w twiście wozi się w piorunach klipsów 
I na potłuczonym szkle 

La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś 
To czarny Ziutek pije gin, Ajwony koleś, twardy gość 
Już pije cztery dni 
Wychylił setną ćwierć 
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć 
Liczko pobladło mu jak wosk 
Pozbył się swych o Ajwonę trosk 

Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam 
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam 
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go 
Szukaj Ajwony, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło 
Ziutek nie płakał twardy jest 
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies 

Tak, tak, tak! Ajwona już na złom 
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Ajwony idzie dom 
Oświetlił błysk ich kos 
W rynku bramy brzeg 
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg 
I stoi pikiet sak 
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak 

Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień 
To Ajwony, Ajwony, Ajwony cień 
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa 
Ajwona naga na balecie pośród żądz i szkła 
Wtem nagle jakiś ruch 
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh 

Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło 
Ajwona naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno! 
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć 
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić 
Dlaczegoś nie bił w pysk? 
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk 

Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic 
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic 
Ale Ajwony głos, Ajwony włosów woń 
Czerwona mgła zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń 
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew 
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp 
To Ajwonie, to Ajwonie, to Ajwonie kopią grób 

W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz 
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już 
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Ajwony widzą świat 
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch 
To Ajwony, to Ajwony, to Ajwony duch 

Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym 
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym 
To zwykły kawał jest 
Darujcie to już ballady kres.

Komentarze

~PanKierownik tak tak kocham Cie downie
19/02/2009 0:51:02
~iwonkia down !! !! !!
18/02/2009 22:21:12