Bez obłudy stwierdzam, że mój sezon 2014 tak szybko się zaczął jak i skończył. Jestem załamana. Niech ten pech ze mnie zejdzie, choć w sumie teraz to jest mi już to obojętne i tak wszystko stracone. Kiedy już widziałam światełko w tunelu nagle pojawił się pociąg i mnie rozjechał. Strasznie. Okropnie. Beznadziejnie. Dobranoc.