Lubię to zdjęcie;)
Bo to powrót z obozu w Pozi,a następnego dnia wyruszaliśmy w daleką podróż na OOM do Łodzi;]
I pięknie tam było!
Agi czyta METRO,a KariN minkę ma cudną;)
A dziś,dziś to pewnien mężczyzna,mianowicie Adam.D wziął mnie na treningos do lasu! średnio co 10sek widziałam swoją śmierć (piękna śmierć taka na rowerze) :D Cudnie było:D
hah^^ Szczególnie,gdy patrzyłam na te góry,które ciągle przede mną wyrastały! A ten nikczemnik jeszcze wybierał takie trasy,gdzie prawie się nie zjeżdżało! O tak! ;p Noo..I mnie wyzywał,że musi na mnie 5min na górce czekać
Następnym razem,to JA będę czekać;p
Ale i tak najświetniej było,gdy A. wjechał sobie na światłach na środek drogi i "sympatyczny" mężczyzna zaczął go wyzywać od szaleńców,k***ew itp...
PozdrawiaMY Pana tego;)