013. Rozczochraniec i łysina

Witajcie!

Dawno nas nie było, ale wracamy ze zmasowanym atakiem.

Pixelka waży już 460 g, to juz prawie pół kilko. Jejku, jak ten czas szybko leci.

Maluda wciąż się boi. Przy łapaniu w klatce ucieka, przy wyciąganiu już jest spokojniejsza i na początku leży, ale po chwili się trzesie i boi. Zobaczymy, jak długo to potrwa. Je dużo i rośnie jak na drożdżach.

A Simba jest wciąż taki kochany, jak był, prócz tego, ze zaczyna trochę uciekać przed ręką w klatce, ale to przez Pixi, bo go tego nauczyła, że ręka to wróg. Ale jak go się już wyjmie, to jest spokojny i się tuli popiskując.

Miałam ciężki okres na świnki, ponieważ baardzo za wszelką cenę chciałam dokwaterować jakiegoś towarzysza do mojego stadka, ale się opamiętałam i na razie są dwai milusińscy

Pozdrawiamy serdecznie!

14.10.2013