life is brutal.

Myślałam, że już jest lepiej, że wszystko jest w porządku, a ja po prostu zaczęłam się staczać w dół, jak kula z góry, bez końca, nie widząc gruntu, być może ocean, w którym utonę przez ciężar. W taki sposób nie może żyć istota ludzka, takie rzeczy są niestosowne, mają swoje konsekwencje, które oddziaływają na to, jak wyglądamy. Jedni siebie okaleczają, drudzy zapijają na śmierć... Zdecydownie wybieram pierwszą opcję, wtedy mam pewność, że każda blizna zostanie na zawsze, że będą wspomnienia wzmacniające moją niechęć do ludzi; nie będę musiała umrzeć za wczasu, mimo tego, że częstym bywalcem szpitalu.

Zastanawiasz się teraz pewnie, skąd wzięło się zdjęcie dziecka do góry, prawda? Nie bądź głupi, dokładnie wiesz o co mi chodzi; maleństwa, takie właśnie jak to nie mają pojęcia o świecie złym, ciągle się uśmiechają, nawet podczas płaczu są radosne. To bezsensu, ale tak jest naprawdę. One płaczą z głodu, bądź przez to, że ząbki im rosną; nam łzy lecą po tym, kiedy dostaniemy zawód miłosny, albo w momentach takich, jak ja się właśnie znajduję, związanych w minimalnym stopniu z sercem. 

Kocham, kocham, ale ta miłość jest sztuczna, nie sztuczna dlatego, że okłamuję, tylko fałszywa, ponieważ jest fikcją. Powiesz, że zdanie nie ma całkowicie sensu, prawda? A pamiętasz jak pisałam o fikcji, czy już nie? Kiedy wspominałam, że chce z niej odejść. Należę w niej do osób, które się przywiązują do drugiego człowieka, tym bardziej jeżeli tam jest się w związku. Chodzi mi o to, że jeżeli kochasz kogoś tam, uczucie przechodzi na real - to dziwne, ale prawdziwe. Chore, ale piękne. Nie zmienię tego, nie potrafię, więc teraz cierpię. 

To chyba tyle na dzisiaj, i tak nikt teg onie czyta, zresztą to mój pamiętnik, pamiętnik kórym mogę się dzielić z każdym, nie wstydząc się niczego. Nie bojąc się wyśmiania od innych. Trzeba byś sobą, nie pozwolić, aby cokolwiek i ktokolwiek Cię zmienił, chyba, że sam na to pozwolisz. 

Dla niektórych fikcja to fikcja, są ludzie, dla których ona stała się rzeczywistością, a  rzeczywistość fikcją. 

I ja do nich należę.

   Pozdro.

aut. Chivash.

zdjęcie: mulatek.