A wiec trochę się wysiliłam i zrobiłam zdjęcie.
Bo miałam taka wenę twórcza.
Codziennie jak wstaje i otwieram z niechęcią okiennice to co widzę?
Tak widzę to okno.
Małe okno, bardzo małe
Patrząc się na nie czuje się jak bym miała klaustrofobie.
Poza tym pobobają mi się niebo i chmujki.
Ale już mam za dużego lenia by trochę przerobić tą fotkę.
Od kilku dni nie sypiam.
Faajnie.
Za to w szkole nie jest tak nudno.
Możne to co powiem wyda się mega dziwne ale mam już schizy
Jakie?
A takie ze wodziłam jak jakaś dziewczynkę o bladej twarzy bez tęczówek ( po prostu całe oczy miała czarne)
I ona chodziła po linii wysokiego napięcia odwróciła się do mnie popatrzyła i spadła i leciała tak wolno i przejechała Ciężarówka i pisnęła i się przebudziłam.
Prawie jak w filmie xDD
Drugi raz to miałam jak jakaś inna dziewczynka wisiała na drzewie( powiesiła się biedaczka) czy ja muszę wszystkich Uśmiercać nawet w mojej glowię?
I ona miała misia w rączce takiego brązowego typowego misia z czerwoną kokardką i to wszystko wydawało się czarno Białe jak foty roxany tylko ta kokardka była czerwona i kref dookoła jej szyi i na rekach.
A naj naj fajniejsze to jest to ze narysowałam taki sam szkic drzewa na poprzedniej lekcji przed schiza xD
i Kurcze bo zgubiłam szkic :<
Cały Łik-end przesiedziałam w domu prawie nic nie robiąc
Obrazy nie skończyłam bo mi się nie chciało za to mam pomysł na drugi xP
NO ale najpierw dokończę ten.
No i posprzątałam trochę
Odrobiłam wszyściutkie lekcje.
Pobawiłam się z Astrid (roki nie chciał bo to pan niedotykalski)
A teraz idę cztać Historie.
Lece bo chce, lecę bo życie jest zue!!