"Rozpal mnie, blada kuzynko Melpomeno, jedną zagraną dobrze sceną, rozpal mnie!"
O tak.
Już w marcu zobaczę Magdę Cielecką na żywo na scenie <3
Jedno z moich największych teatralnych pragnień.
To takie dziwne. Jeszcze do niedawna jej nie znosiłam, a nagle w okamgnieniu stała się dla mnie wzorem, autorytetem, celem. Podziwiam, uwielbiam i o wiele więcej. Tuż przede mną w jednej ze swoich lepszych ról mój ideał twórczy! Czy można sobie wymarzyć coś lepszego? :)
"Black Swan". Nadal nie potrafię znaleźć słów, więc zacytuję ostatnie zdanie filmu: IT WAS PERFECT. Jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam w życiu. Wbiło mnie w fotel. Jak Natalie Portman (btw, kolejna z kobiet które mnie inspirują x1000) nie dostanie za tą rolę Oskara, to chyba komuś jebnę.
Dobra sztuka w dobrym towrzystwie i wszystko jest w porządku.
Jutro kolejny cudowny weekend w cudownym miejscu! TAK!
Potem ferie...?
Powiedzmy. Historia sztuki to lepsze określenie.