- Zobacz, Pati - to ja!
- Jezu, to przecież ja!
- No chyba głupia jesteś. Patrz, ona jest ubrana zupełnie jak ja na Magni!
- No i co z tego? Patrz, ona ma takie same uda jak ja!
- Coo? Przestań. W życiu taka gruba nie jesteś. Poza tym to taka metafora jest. Na brzydkie fangirle.
- No wiem, ale patrz na ten nos!
- Eee? Patrz na te usta! Zupełnie jak moje!
"Ołszynzapana, dejafturdej, itłoslonligołingtu" <3
Pięknie jest. Jeszcze pare dni temu, kiedy Mickiewicz i Słowacki robili mi wodę z mózgu, twierdziłam, że na wiosnę za wcześnie i że ja raczej wolałabym się okryć śniegowym płaszczem, bo jakoś chłodno w mojej głowie.
Ale chyba już się przestawiłam.
Jestem zmęczona robieniem historii do RPG. Naprawdę, rzygam tym.
No ale wszystko inne się ładnie układa i wreszcie koniec siedzenia w domu.
Ja już chce wakaaacjee! I Ecchicon! I cosplay z Vampire Knighta! Wiem, że to troche sie robi niemodne, bo teraz to inne serie są kul end dżezi, ale nic mnie to nie obchodzi!
I dajcie mi już Kuroshitsuji 2! I kurdeee rimejka Ai no Kusabi.
A tak na koniec - przyznam się bez bicia, że snajpera to ze mnie nie będzie. Zadowolę się pocieszeniami w stylu "Ale skupienie masz dobre!" i więcej nie wezmę do łapy wiatrówki, żeby się nie ośmieszać. xD
Dobrze, że przynajmniej trafiałam w tarczę. ^^'