Cię <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333
Zabiłem ją na amen, bo nie wiedziałem, co dalej, chociaż mam otwartą bramę, to z tym ciężarem nie zasnę. Mogłem zrobić to lepiej, mogłem mieć jej poparcie ciągle, a mam pretensje do siebie, bo z tym przegrałem. Nie zasługuje wcale na medal, sam się w tym gubię, bo nie mogę już wykrzesać tego, czym się cieszą ludzie. <33333333333333333333