Mam grubo dość wszystkiego. Znowu pozwoliłam się komuś bawić moimi uczuciami i znowu ktoś doprowadził mnie do płaczu. Potwierdza się moja teoria i tym, że miłość jest do dupy i nie warto plątać się w cokolwiek w jakimś facetem. Odchodzę od tego na dłużej, nie pozwolę nikomu znowu doprowadzić mnie do płaczu. Nie jest stabilnie, jest po prostu chujowo. Elo, majstry. Eh, ELO MAJSTRY, kurwa. Zmądrzej i wróć do mnie, skurwysynu, bo chcę cię bardzo.