hmm...milosc...zalezy co sie pod tym slowem kruje...dla kazdego cos innego..osobiscie..przestalam juz w nia wierzyc jak narazie...dopoki nie spotkam tego jedynego;p
pozdro
Użytkownik usunięty
Jak miło Cię tu po raz kolejny widzieć... Co do zastanawiania się... nawet jeśli czasem są chwile zwątpienia to trzeba wierzyć, że będzie lepiej :)) Buziaki :*
~andziaxp ja mojego chłopaka zdradziłam... powiedziałam mu to. było mu ciężko,ale wybaczył . to był wielki kryzys,ale przetrwaliśmy . to normalne,że kłucimy się o głupoty,ale tak się zdarza. wystarczy szczera,spokojna rozmowa, albo przeczekać . dość długo już jest źle,ale sama piszesz,że są te piękne chwile . więc mimo wszystko jest powód żeby ratować związek . wiem co czujesz ;)