Wychodzę do parku i siadam na ławce. Widzisz? Jedna ławka, jeden park, jedna osoba, tyle wspomnieć. Cieszę się, że mogę pamiętać wszystkie wspólne chwile, bo chociaż wtedy wydawały się takie błache i proste, dzisiaj są dla mnie wszystkim tym co najlepsze. Każda chwila napawa mnie szczęściem i chociaż wydaje mi się, że niszczę sobie życie wspomnieniami to wtedy kiedy tak naprawdę myślę o Tobie cały szary świat zmienia się w kolorowe królestwo, czuję jak mnie przytulasz i mówisz, że nigdy nie opuścisz. I może kiedyś znów spotkamy się po drugiej stronie oceanu, może kiedyś naprawimy to co zepsuliśmy a nasze ręce splotą się, ale dziś przynajmniej mam pewność, ze to nigdy nie umrze. Wspomnienia nigdy nie umierają.
http://www.youtube.com/watch?v=Ngr5IPwp4uE