em... wszstko do okoła prowokuje mnie do wybuchu wściekłości.
pogoda, która zmienia się co 15 min i nie wiadomo co robić,
a w szczególności rodzice, któzy zachowują się jak baba w ciąży.
tylko baba w ciąży ma jeden plus zje i czekoladę i ogórka.
oni żekomo takiej możliwości nie mają.
ustawiając sobie pleylistę siedzę na balkonie,
patrze w niebo i zastanawiam się, czy tym razem
zdąrzę zwinąć wszystko z niego przed deszczem
liczę już tylko 6 dni.
a każdy kolejny bliższy środy dobija mnie jeszcze bardziej
i sprawia coraz większe przygnębienie.
tak nie powinno być.
to ja powinnam stąd uciec, to mi się to bardziej należy.
...