Łatwiej jest coś związać niż rozwiązać.. czego nienawidze/? niesprawiedliwosci. w jakim sensie/? a w taki że przemieszczając sie przypatkiem z jednej strony lustra na drugą spotykamy inne istoty ztamtej też rzeczywistosci. dlaczego tak łatwo i szybko przywiązujemy do samych siebie ludzi/? .. to mnie bedzie zastanawiać przez całe zycie. przecież przez kilka dni nie da sie poznać 'kogoś'. tego kogos nie da się poznać przez całe zycie a jednak.. przywiazujemy sie do kogoś o kim nie mamy pojecia. do kogoś kogo nie znamy. i w momencie gdy musimy opuscic tamto lustro i wroocic do codziennej rzeczywistosci cierpimy.. dlaczego/? przezciez nie znamy tych ludzi.. oni Nas nie znaja.ludzka rasa jest głupia. a jednak.. to wszystko nie ma sensu ale tego potrzebujemy. potrzebujemy płaczu za kimś kogo nie znamy. w zyciu wazne są chwile. i to staram sobie wtłumaczać w moj chory umysl poto zeby nie cierpieć jak inni. zbyt wiele osob utracilam zeby plakać za nastepnymi. jestem pusta wiem. pusta w duszy[/?] chyba nie.. mam uczucia niewyobrazalnie ogromne a jednak nauczyłam sie nad nimi panować.
co do Pani na zdjeciu to.. stosunki pomiedzy nami należało by nazwać więzią. bo to co Nas polaczyło jest nie do opisania. nie płakałam keidy sie zegnałysmy bo.. chcialam Ciebie od tego powstrzymac. ale uwierz mi serce mi krwawi na mysle ze wracam tu do siebie gdzie nie ma Ciebie.moja przyjaciołko.. nawet nie wiesz jak trudno wydusic ze mnie to słowo. przyjaciel.. dziekuje..
m&m: Iza :*
i za ok. godzine tu wroce dodam komentarze odpisze itp..
albo wracam jutro..
Użytkownik chidoriart
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.