Podejmowałam już wiele prób pozbycia się tego phbl jednak żadna z nich się nie powiodła.
Niewiarygodne jak wielki zasięg przyciągania może mieć kartka internetowego pamiętnika.
Święta... chyba nie oddałam się szczególnej refleksji. Prezent, który dostałam przyćmił zastanowienie.
Poza tym rozmyślam codziennie więc to bez różnicy.
Mnóstwo wspomnień, pięknych chwil. Myślę, że zdjęcia na dysku mają dostateczną moc, której nie da się wyrazić słowami. Pozwoliłam sobie więc skasować całą pamięć ze zdjęciami na phbl i tym samym napisać w końcu coś logicznego.
Na koniec dodaje najnowsze i niezbyt dobre jakościowo telefonowe zdjęcie.
Tymczasem idę dalej szukać siebie i nowych pasji bo czuję, że wkrada się nieproszona nuda...