Oh co to był za karnawał.
Nie pamiętam szczerze kiedy ostatnio się tak wybawiłam.
Były tańce, jedzonko, muzyka,
byli znajomi, Ci starzy i Ci nowi.
I serdecznie pozdrawiam tą cudną ekipę z Mario Kart,
którzy tańcząc krzyczeli "Luffy I know you!!"
Po kilku godzinach odpadały mi już nogi, więc zmyliśmy się nieco wcześniej,
choć kolejnego dnia czekała na nas jeszcze parada.
Jeremy był przeszczęśliwy, bo w końcu udało mu się zjeść pizzę ze spaghetti XD
I w sumie wszystko byłoby idealne, gdyby nie fakt, że dosłownie pół godziny przed wyjściem na karnawał,
dostałam powiadomienie, że nasz lot powrotny jest odwołany.
I udało się nam to wszystko ogarnąć dość szybko, w sumie też dzięki Paige i Janisowi.
Uncle Janis nas uratował.
Dosłownie.
I choć sytuacja była mega stresująca i tak naprawdę wydarzyła się pierwszy raz w moim życiu,
to nie byłam aż tak przybita i zapanowałam nad tym wszystkim w miarę spokojnie.
Dobrze było mieć przy sobie dobrych ludzi.
I kto wie, może w przyszłym roku znów się wybierzemy?
Ale tym razem, chyba pojedziemy pociągiem ;)
116
112
6 godz. temu
10 MARCA 2025
17 LUTEGO 2025
10 LUTEGO 2025
27 STYCZNIA 2025
21 STYCZNIA 2025
17 STYCZNIA 2025
16 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy