Kto by pomyślał?
Francja, Paryż, ogólnie szaleństwo.
Prawdziwe.
Dużo dobrych i złych rzeczy.
Które ostatecznie przeważą? Nie wiem.
Jest różnie. Bardzo różnie.
Wiem jedno.
Popełniłam o jeden błąd za dużo.
o jeden niewybaczalny błąd za dużo.
Cóż, moja największa wada?
Lekkomyślność.
Zdecydowanie.
Czasu cofnąć się nie da, niestety.
Więc jak naprawić coś tak niemożliwego do naprawy?
Może potrzeba czasu? Miłości? Dużo czasu i więcej miłości?
Możliwe. Przekonuję się o tym każdego dnia. I każdego dnia jest inaczej.
Studia?
Do dupy. Przedmioty jak przedmioty, nic specjalnego. Ludzie? Szkoda gadać.
Spontanicznie wcisnęłam się na ostatni wolny termin na jutrzeszy eksperyment psychologiczny.
Tak, to będzie zdecydowanie ciekawe przeżycie.
Pewnie dowiem się o sobie tylu pasjonujących rzeczy, o których wiem od dawna.
To zdecydowanie czas by się ogarnąć.