Zebralo nam sie na wspomnienia. Tak.. az sie poryczalam.
Te wszystkie imprezy ,domowki ,wszystkie beki jakie razem odwalalysmy ,nasze picie 'nalogowe' nasze narzekania i spacery i wogole wszystko! Ile my w tedy przezylysmy? Ah... Stare dobre czasy.
Nasza syfiasta Concordia co Tydzien xD rano na pociag "e..a nie chce mi sie" :P szkola.. "to ile w tym roku zagrozen? no 5. A to spoko. da sie. Ile godzin? a no bedzie...z kilkanascie. spoko." ah! kurde! Liceum ,chyba najleprzy okres w zyciu :)
a no bo tam wlasnie sie poznalysmy z Andzia ;D
rozmowy na gg od 3:00-4.00 :D
teraz? Jakto Andzia powiedziala "plany na przyszlosc" a wczesniej? Spontan na calego. "co bedzie to bedzie. Dzis jest dzis ,jutro jest jutro" :D i wyjebane na wszystko :)
czasy tej beztroski...
Kocham Cię ,Andzia :D:*
PS. CHCE NA IMPREZE !
Elo.