nie mam pojęcia co napisać, tyle razy chciałam coś tutaj dodać, ale w głowie pustka, wypadłam z toru, z gry, z tego.
dorosłość.. jest sztywna. nie pozwala wyjść myślom z głowy.
a więc zostały mi tylko 3 tygodnie w drugiej klasie liceum. a później.. wyjazdy. z miśkiem, bez miśka, nie wiem, jeszcze nic nie jest zaplanowane, wszystko pozostaje w sferze "chciałabym". ale z miśkiem.. na pewno. :)
jeszcze kilkanaście dni wyzwania 30dniowego z Mel B. zobaczymy czy coś to da.
iii co. i nic.
posłucham sobie Secondhand Serenade, raj dla uszu. <3
albo obejrzę kolejny odcinek "The originals", tak bardzo vampy.
aa!
no i tak. :)
chce już kolejną część książki z Gideonem Crossem, bo mnie rozsadza.
no i taaaaaaakże..
miłego weekendu.
xoxo.