photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 WRZEŚNIA 2013

krater umysłu.




Wyznaczyłam sobie 'coś'.. które muszę osiągnąć.
Jest dobrze! :)
Powoli.. staram się.
Wierzę w to i nie wierzę.
Coś pomiędzy..
Ale jest dobrze i będzie dobrze!
Przypomina mi się początek tamtego roku szkolnego..
Choć w tym nie jest to tak silne.
Tak.. uzależniające.
A szkoda..
bo lubię ten rodzaj uzależnienia.
To jak to wybucha.
I wypełnia wszystkie twoje myśli.
Wypełnia Cię c a ł ą.
Obejmuje swoimi silnymi ramionami.
I nie puszcza..
Nawet nie chcesz, żeby to puściło.
Pragniesz tylko, żeby wciąż się rozwijało.
I wciąż.
I wciąż.
Bo nigdy nie masz tego dość..
Chłoniesz całą radość jaką Ci to daje.
A skoro daje Ci radość..
to to musi być dobre.
Jesteś szczęśliwa.
Uśmiechasz się.
Uśmiecham się.
Bo mam marzenie.
Które jest całkiem możliwe do spełnienia.. jeśli tylko się postaram.
Niby tak jest zawsze.
Ale tu mimo tego..
możesz poczuć się wyjątkowo.
Wystarczy..
jeden uśmiech..
jedno słowo..
I czujesz się jak w niebie.
Albo i wyżej.
Marzenie uskrzydla..
a jego realizacja sprawia, że zaczynasz się wznosić.
Wystarczy chcieć.
Chcieć to móc.
A ja..
chcę.
Niby nie wiem jak to będzie.
Nigdy nie będę wiedzieć..
Zawsze wszystko będzie się opierać na przypuszczeniach..
na wyobrażeniach.
Teraz to jakby błądzenie w ciemności.
Poczułam się głupio.
Kiedy..
pomyślałam..
o..
Sam wiesz.
Tyle czasu.
Przywiązanie tak silne, że aż boli.
A i tak..
nie ma nic.
Pragnęłam.
Nie wyszło.
Nie można dalej stać w miejscu..
Ale choć cały czas tak sobie mówię, to tak ciężko jest mi się pożegnać..
Nie będę się żegnać.
Drzwi zawsze będą otwarte.
Stara nadzieja..
mimo zmiany marzeń.
Ale zawsze..
będzie wejście.
Choć przecież nigdy tak naprawdę pomieszczenie nie zostało opuszczone.
Albo po prostu byłam ślepa..
i nie zauważyłam.
Jest ciężko.
Połapać się w tym wszystkim..
Widzisz, że sama się gubię.
Wiem czego chcę..
wiem jakie są moje marzenia..
a mimo, że one nie uwzględniają przeszłości,
to przeszłość istnieje..
i nie chcę żeby znikła.
Chcę żeby wciąż istniała..
jako teraźniejszość.
Nie umiem przewrócić kartki.
I sama nie wiem tak naprawdę..
dlaczego.
Chyba ze względu na uczucia..
nie moje.
Te drugie.
Zbyt długo istniało to w moim życiu.
Zrywanie przywiązania boli..
nie jest łatwe..
jest cholernie trudne.
A mimo to..
wciąż
i wciąż
nie wiem dlaczego aż tak.
Nie powinnam o tym myśleć..
powinnam rzucić się..
na żywioł.
Ale ja chcę poukładać wszystko na odpowiednich półkach.
Pierwszy krok..
przewrócić stronę.
Ale coś mnie blokuje.
I to jest tak frustrujące!
Nie wiem..
W rzeczywistości pewnie ta sytuacja ma więcej barw.
A we mnie za wiele dramatyzmu żeby ją dobrze ocenić.
No bo przecież..
wystarczy podążać tylko za marzeniami.
Może będę żałować..
najwyżej powiększę kupkę złych decyzji,
ale jakoś wcale się tym nie przejmuje.
Bo chcę.,
zobaczyć jeden uśmiech,
usłyszeć jedno słowo.
I wiem czyje.
Rozdział zamknięty.





P.S. - nie komentować zbyt agresywnie. Notka zawiera wiele sprzeciwiających się sobie teorii, myśli z dwóch krańców umysłu, po prostu jest to coś, czego nikt dobrze nie zinterpretuje, ponieważ chciałam stworzyć totalny nieład. W rzeczywistości.. tak, mam marzenie, cel, za którym zaczynam podążać. Ale w to integrują moje stare wyobrażenia o przyszłości, zwłaszcza to, że nie mogę jeszcze zamknąć pewnego rozdziału, ponieważ jest wiele niewiadomych, które muszę rozstrzygnąć. A mimo to zaczęłam już 'pisanie' innego. A może jednak to wszystko jest jednym rozdziałem.. Kto wie. Dowiem się tego, jak już osiągnę swój obecny cel, bądź nie osiągnę, ale będę miała świadomość, że to już koniec. Mam nadzieję, że nie zaplątałam wam za bardzo. Co mimo tych wszystkich słów wychodzi z tego co chciałam wam przekazać? Hm. Chyba najważniejsze jest to, że ROZUMIEM WSZYSTKO CO DZIEJE SIĘ W MOIM ŻYCIU, IDĘ NAPRZÓD I NIE MAM ZAMIARU SIĘ PODDAWAĆ. :) Więc nie ma co dawać mi "dobrych" rad, ponieważ nie to jest celem mojego dzisiejszego wpisu. Chciałam po części stworzyć coś całkiem nowego. Pisałam to bez jakiegoś wcześniejszego przemyślenia.. po prostu wszystkie myśli jakie pojawiły się akurat w mojej głowie, które w jakimś stopniu zgadzają się z tym, co rozgrywa się w moim życiu. Ale mimo tego monologu.. moje życie nie jest wcale takie dramatyczne. Jak dla mnie jest piękne. :) (a zawsze może być jeszcze lepiej.)


Dla tych, którzy nie wiedzą, ask.fm znowu aktywny. :)

 

Informacje o cherchaudette


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700