Może trochę o uczuciach, choć strasznie mi źle z tym, że nie mogę napisać tego, co w przypływie szczerości wylało się z mojego serca.
Ogólnikowo, to może tyle że kocham, ale jest to szczęście w nieszczęściu, ponieważ zakochanie się jest szczęściem, ale nieszczęściem jest to, że jest to miłość niespełniona. Odchodzi ona na dalszy plan, bo nie zajmuje mnie całej, ja potrafię ją zepchać na sam dół siebie, ale ona jest i chyba zawsze już będzie. Właściwie to są resztki miłości, to nie jest całość, tylko jej marne okruchy. No ale one są i będą i właściwie inna cała miłość pewnie mi pozwoli o nich zapomnieć, ale na obecną chwilę jakoś te okruszki mi wystarczają i nie szukam tej innej całości. Mimo wszystko nie czuję żadnego braku. Oczywiście, fajnie będzie znowu się zakochać, czuć to wszystko i pokazać swoje uczucie tak, że nawet Shakespeare by się zawstydził, ale jak na razie nie szukam miłości, nie szukam chłopaka, w swoim czasie wszystko to samo mnie znajdzie. (;
"If we stay or walk away
There's one thing that's true
I still love you."
1. Alexz Johnson- I still love you.
<3 !
FS- Pytajcie, będę miała jakieś zajęcie. (;
Bo w życiu każdej kobiety przychodzi czas, że chce pobiec z płaczem do taty siedzącego w ogromnym fotelu i powiedzieć, że ten oto mężczyzna zrobił jej ała na sercu. A on podmucha, pocałuje i powie, że znajdzie gówniarza.