Sing it for the world,
Sing it for the world...
<3
Lubie pokerfejsy.
Otóż dzisiejszy dzień zaczął się niezbyt przyjemnie. Mianowicie obudziła mnie Ola, która nagle postanowiła zjawić się u mnie w domu w środku nocy -.- Obudziła mnie, ja wstałam prawie od razu i pomknęłysmy do kosciółka -.-
Oczywiście w kościele, jak to w kościele, musiały dziać się dziwne rzeczy. Jadłyśmy Way'sy i popijałyśmy tymbarkiem <nie swieciłam!>
Później do domku <pomińmy pogoń za M. ^^.>. Sprzatanie, obiad, zakupy i za chwilkę na kawe ^^.
Lubię takie dni. Można się czymś zająć i nie myśleć.
"Wypierdalaj z moich myśli! Chcę już spać!"
Jestem głupia i naiwna, wiem, wiem...