i'm jesus .
przestałam pisać. nie wiem czemu. kiedyś tak bardzo to lubiłam, kochałam wręcz. chyba dlatego, że żyłam tak szybko, bałam się, że jak tego nie zapiszę, to jutro już nie będę pamiętała. naiwna. do dziś pamiętam wszystko, ze szczegółami. kurde, chciałabym, żeby każdy mój dzień był przewidywalny, żebym nie musiała bać się jutra. żebym wiedziała co się wydarzy i cieszyła się z tego
.
od jutra odświeżanie pokoju.
dziś prawie pobiłam się z moherem, wpychała się w kolejkę do lekarza, bezczelna baba!