uszy Cajuny
Wiaarra & ja
a przed nami p.Agata & Daglas
03.05.2015, LESZNOWOLA
fot. Beata
Stwierdzam, że uwielbiam moje życie.
Naprawdę, jestem z niego zadowolona. tylko jedna osoba wszystko psuje.
Z siwym paskudem robimy postępy, z ziemi strzelamy śliczne ustępowania,
z siodła zaczynamy normalny galop. Jutro trening z p.Agatą. A w weekend byłam
w pierwszym terenie na Wiarce. Idealnie (y)
Chociaż kobyłka jest charakterna i już paręnaście razy miałam jej kopytnka nad
głową. Na jeździe też nie pozwala mi o sobie zapomnieć :D
Jak to pewna mądra osoba powiedziała: bo jazda na koniu to praca nad każdym krokiem.
To ciągła rozmowa poprzez pomoce jeździeckie. Każda foula to Twoje pytanie, Twoja prośba,
a każda kolejna to odpowiedź Twojego konia.