Postanowiłam zacząć moją przygode z fbl którego bede traktowała jako taki
"dzienniczek fit" który pokaże moją droge od samego początku i bedzie motywował jeszcze bardziej!
Tak się składa, że zaczeły mi się właśnie cieżkie dni i ja te dni w miseiacu przechodze
bardzo boleśnie i czasami rzucam sie na jedzenie, lub wgl nic nie jem, upiornie..
Noto do boju, pewnie przez te ciezkie dni nie bede sie chwalić co jadłam, bo wstyd i hanba,
ale takie prawa natury, jednak dobrze się złożyło, że tak mi wypadł ponieważ nowy miesiac przywitam
najprawdopodobniej bez bolu i z motywacja do cwiczen, ktore sa najprawde nie mozliwe podczas tych dni.
Życze jak najwiecej suksesow i Wam i sobie!
Kończe i lece zobaczyć co tam u Was! :*