Śliczne zdjęcie. Brzuch i nóżki - marzenie.
Czuję się fatalnie. Powoli odczuwam, że moja psychika się sypie. Nie jestem anorektyczką, nie choruję na bulimię. Nie potrafię po prostu zwymiotować. I mam nadwagę. Mimo wszystko czuję, że jest coś ze mną nie tak.
Nie chcę o tym opowiadać, muszę zacząć jeść normalnie. NORMALNIE
POMOŻECIE MI UŁOŻYĆ PLANOWANY BILANS NA JUTRO?