Zdjono lucieniowe, z kwaterki, zmywałyśmy wtedy ;D - z Paulynką moją najwspanialszą pod słońcem! ;***
Wiecie, jak to jest, kiedy spotykacie kogoś wspaniałego, ale to trwa tylko chwilę. Może w czasie wakacji, w pociągu, nawet w kolejce do kasy. Ociera się o wasze życie na krótki moment, lecz w bardzo specjalny sposób. I zamiast zalewać się łzami, że nie może zostać dłużej, że nie możecie się lepiej poznać, czyż nie lepiej cieszyć się, że w ogóle się zjawił ? Tak będzie od poniedziałku w Krakowie..10 tysiaków 'człowieków' będzie się o mnie ocierać. To już drugi taki zlot, zlot pełen uśmiechu i wspaniałych ludzi. Doczekałyśmy się! Już, cholera... to już za 3 dni! Osiem cudownych dni w miejscu w którym każdy może być sobą, w miejscu gdzie w powietrzu czuć życie i szczęście każdego człowieka z osobna, a przede wszystkim, gdzie można odpocząć od tej cholernej ludzkiej normalności. Na pewno będzie cudownie zwłaszcza, gdy siedzi się z osobami z którymi rozumie się bez słów, patrzy się w ogień i jest się po prostu szczęśliwym (bo na ogniska też liczymy, mimo to, że to tylko krakowskie błonia ;D)
I niech kurde pada, bo mamy kalosze! ;d paskudne, ale są! ;d