Lubię podziwiać książki. Okładki książek. Są piękne. Każda jest idealna na swój sposób. A to, że są grubsze od innych utwierdza tylko w przekonaniu, że są mądrzejsze, mają większą, piękniejszą treść. Odrzucają je tylko głupcy, którzy nie znaja się na literaturze.
Dlaczego z ludźmi nie może tak być?
Dostałam 6 z rozprawki. Cieszę się jak cholera, bo pisząc ją czułam się beznadziejnie. Wszystko co chwile powtarzało się w moim umyśle i wyszło z tego masło maślane.
Wczoraj się trochę rozkleiłam, to było silniejsze ode mnie. Zresztą nieważne. Muszę być dalej tą pierdolnięcie optymistyczną nastolatką.
Zjebałam trochę tą pizzerką.
Pani pochwaliła mnie na forum całej klasy jeśli chodzi o tą rozprawkę. To było dziwne. Dostałam 6 jako jedyna. Boję się tylko, że jak w środę będę pisała rozprawkę na lekcji pójdzie mi gorzej i pani nie uwierzy, że to ja pisałam.
Chuj. Od dzisiaj 1300 to norma. Nie jem mniej. Boję się, że się zatracę. Stopniowo będę obniżać d0 1000. Kiedyśtam.
Nie mam dziś siły na ćwiczenia.
8:20 jajecznica 317
13:30 pizzerka 247
15:30 zupa pomidorowa 389
17:40 dwie kanapki z paprykarzem 325
Razem:
1278
100 unoszenie się na palcach u stóp
25 przysiady
25 przysiady w rozkroku
100 podnoszeń ud
30 brzuszków