to zdjęcie nie ma nic wspólnego z odchudzaniem, ale jest piękne <3
odpuściłam sobie dzisiaj to oczyszczanie, od razu przeszłam na HSGD.
bilans:
ś:ogromna kanapka z chleba żytniego z szynką, serem, papryką i majonezem (mama mi wcisnęła!!!!!!!!!!!) 538 kcal
rosół z małymi pierożkami 346 kcal
jogurt 106 kcal
990/900
wrrr gdyby nie ta walona kanapka!!!! więcej nie jem kanapek roboty mamy :/
spaliłam już dzisiaj coś tam, bo sprzątnęłam calutki dom
jak na razie obliczyłam, że spaliłam coś około 268 kcal
więc bilans wychodzi 722 kcal :)
także dzisiaj już koniec obżarstwa, jeszcze coś tam poćwiczę
trzymajcie się:*