Śniadanie: 7;15 - szklanka mleka 0% + dwie łyżki błonnika + dwie łyżki otręb + pół grejfruta
Obiad:14;30 - pierś z kurczaka + brokuły
Kolacja: 16;40 - -
No i po spotkaniu z przyjaciółką, własnie wyszła. Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Dałam jej ultimatum. Nie od dziś wiadomo, że jestem egoistką. Albo ja i jest tak jak dawniej, albo oni i zostaje sama. Powiedziała, że to nie jest takie łatwe i strasznie dużo od niej wymagam. Cóż... mnie jej było łatwo zostawić. Zirytowała mnie ta rozmowa. Kiedy próbowałam powiedzieć, jak się czuję z tym wszystkim, to wchodziła mi w słowo, jak to było wczoraj na koncercie ze znajomymi. Nic się nie zmieniła, tak samo dziecinna i irytująca, ale kocham ją kurde. Do tego co 5 minut dzwoniła do niej Magda, bo się umówiły. Ale co miałam do powiedzenia to powiedziałam, teraz wszystko zależy od niej.
Ja zdania nie zmienie.