hej.
powracam po wakacjach.
jeszcze w czerwcu przerwałam a6w, ale przynajmniej mniej jem.
przestałam obżerać się jak świnia, przynajmniej tak mi się wydaje.
i schudłam do 63 kg.
już w wakacje czułam się lepiej w kostiumie kąpielowym.
a teraz raz w tygodniu basen i 2 godziny wf.
chociaż przyznaję, że brakuje mi tyg 10 godzin wf tygodniowo, jak w klasie sportowej.
jeszcze trochę i będzie 59, obiecuję! ;-)
dorwało mnie już pierwsze jesienne przeziębienie...