Hej ;*
Jaka dupcia mmm :D O takiej to mogę tylko sobie pomarzyć xd
Jednak zaczęłam dietę od dzisiaj, bo nie ma co zwlekać :D Wczoraj za dużo nie zjadłam, ale przekroczyłam limit kalorii, ale przynajmniej troszkę poćwiczyłam :D Przez święta odzwyczaiłam się od ćwiczeń, ale trzeba się przyzwyczaić na nowo :D
Za długo dzisiaj spałam, i za długo wczoraj siedziałam... Żeby o 04:00 chodzić spać, to nie dla mnie.
Bym sobie dzisiaj chętnie gdzieś wyszła ze znajomymi, ale wiem, że mama mnie nie wypuści, bo od dwóch dni chodzi naburmuszona i muszę się uczyć.
We wtorek w końcu zobaczę swoje mordki z klasy <3 Stęskniłam się już za Nimi :D
Podam bilans na szybko, który później uzupełnię, bo muszę iść posprzątać :P
Bilans:
śniadanie: 2 kromki chleba z szynką i pomidorem (240kcal) + zielona herbata
obiad: ?
podwieczorek: ?
kolacja: ?
Aktywność:
Napiszę wieczorkiem ;)
Zajrzę do Was wieczorkiem ;)
Trzymajcie się ;*