chwilowo jestem w domu :) więc piszę ;>
przez ten czas co mnie nie było wiele się u mnie wydarzyło, poznałam super ludzi ;D
fajnego chłopaka <mmmmm te jego zajebiste usta :* >
byłam na koncercie bednarka, nawet wymiata ale szału wielkiego nie było że tak powiem ;P
a dieta ? ja jebie... zawalona na maxa.
niby schudłam te 7 kg, a ja wciąż mam obleśny brzuch i uda :< wstyd w bikini się pokazać, teraz jak jestem w domu to mogę wznowić dietkę i 8 min abs, często pytacie mnie co za dieta
odpowiadam : ograniczam jedzenie a słodyczom mówię nie !
trzeba się ogarnąć w końcu :)
MOTYLKI <3