Przepraszam, za te 4 dni, które mnie nie było.. Musiałam odpocząć od tego wszystkiego, mam dość.
Miałam widocznie przytyć przez te wakacje i nic nie wyszło.
Siedzę przed kompem, obżeram się pizzą, którą wcześniej robiłam, popijam herbatą i myślę, że już nie ma w tym sensu .
Mój cel nie został spełniony.
Liczyłam na taki efekt, że ktoś zauważy, że przybyłam na wadze. A ja nadal wyglądam jak wieszak .
Te wakacje były cudne, chociaż deszczowe. Ciesze się z ostatnich dni, które nam zostały <3 .
Jakoś wszystko ciągnę, ale jestem na skraju wyczerpania i załamania nerwowego.
Chwilo trwaj .
Bilans :
ś - 2 croissanty
2 ś - 3 naleśniki z mleczkiem kokosowym i bananami
obiad - sałatka gyros
podwieczorek - 2 kanapki
kolacja - pizza, herbata
Wpierdzielam za dwie osoby, a i tak nie tyję . Pięknie wręcz .
42 kg na 164 cm wzrostu, bmi 16.0
Fuckin' perfect .
Inni zdjęcia: Rusałka admirał na dobranoc :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24Testowy wpis nigdyci... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24