Wczoraj spotkałam się ze swoim byłym. Mój bilans został zaburzony bo byłam na pizzy i zjadłam dwa kawałki. Na dodatek później wypiłam łącznie dwa piwka i lampkę wina.
Bilans z jutra :
serek wiejski
joguty (trzy)
piwo (dwa)
lampka wina
2 kawałki pizzy
Niedawno dopiero wstałam. Masakra... :P Teraz muszę wyjść szybko z psem bo zostawi mi kałużę na panelach ^^
Czy wy też podczas diet robicie jakieś grzeszki?
Całuję. Ciao!